Pod Lupą

Pod Lupą

Wschowskie cięcie starych drzew

Od miesiąca próbowałam zrozumieć w jakim celu zostały ogołocone i pozbawione koron wszystkie drzewa przed Ratuszem, wokół zrewitalizowanego skweru na Placu Zamkowym i na Placu Farnym. Komu przeszkadzały a komu zagrażały rosnące od ponad pięćdziesięciu lat klony kuliste, które w sposób naturalny kształtowały swoją koronę? Komu nie podobały się rosnące stare jarzęby na Placu Zamkowym? Może ktoś nie lubi starych drzew albo nie zna się na ich pielęgnacji? Czy we Wschowie, a w szczególności na starówce, jest zbyt wiele drzew, że zachodzi konieczność zmniejszania ich poprzez odcinanie koron?  Pytania mnożą się, bo takim specyficznym zabiegom poddawane są także inne drzewa rosnące w naszym mieście.

 

A przecież o tym, że drzewa mają ogromne znaczenie w życiu człowieka powinni wiedzieć wszyscy. Nawet ci, których przyroda nie interesuje, którym jest obojętna jakość i ilość drzew w ich otoczeniu. Nawet tacy, którzy przez swoją bezmyślność wpadają na drzewo i mają pretensje, że śmiało stanąć im na drodze. Bo drzewa oprócz walorów estetycznych i ekonomicznych przynoszą przede wszystkim korzyści przyrodnicze. To właśnie duże, liściaste drzewa poprawiają jakość powietrza, wytwarzają niezbędny dla naszego życia tlen, zatrzymują kurz, dają schronienie ptakom a nawet obniżają temperaturę powietrza. O tym powinni w szczególności pamiętać urzędnicy wydający decyzje dotyczące pielęgnacji drzew. Powinni też obowiązkowo znać i stosować się do prawa regulującego ochronę przyrody!

A prawo jest jasne i nie wymaga zawiłej interpretacji ani ekspertyzy dendrologów! Od 20 lipca 2010 roku obowiązuje ustawa o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska, ocenach oddziaływania na środowisko oraz o ochronie terenów zieleni i zadrzewień. Zmiany w ustawie z dnia 16 lipca 2004 roku o ochronie przyrody zawarte są w art. 82 ust.1 i 1a, który mówi, że: ,,Zabiegi w obrębie korony drzew na terenach zieleni lub zadrzewienia mogą obejmować wyłącznie: 1. Usuwanie gałęzi obumarłych, nadłamanych lub wchodzących w kolizje z obiektami budowlanymi lub urządzeniami technicznymi, 2. KSZTAŁTOWANIE KORONY DRZEWA, KTÓREGO WIEK NIE PRZEKRACZA 10 LAT”! Podejrzewam, że o istnieniu tej ustawy zapomnieli panowie - wiceburmistrz Andrzej Nowicki, dyrektor CKiR Piotr Chałupka i wszyscy inni, którzy zdecydowali o konieczności cięcia drzew w mieście. Z pewnością o niej nie mieli pojęcia pracownicy, którzy swoją gorliwością zeszpecili i być może zniszczyli stare drzewa. Tu wyjaśniam, że oprócz wszystkiego co jest związane z kulturą i sportem, to do obowiązków CKiR należą wszelkie zabiegi i dbałość o zieleń na terenach, które są własnością Gminy. Na styczniowej sesji rady miejskiej radny Fabian Grzyb wyraził swoją opinię (nie mylić z interpelacją) na temat sposobu pielęgnacji starych drzew. Działania, jakie zostały wykonane nazwał bezsensownymi i karygodnymi. Choć nie zacytował stosownych przepisów prawa, to przypomniał, że takie istnieją. Na tak postawioną sprawę i kilka pytań zadanych przez radnego pan wiceburmistrz Andrzej Nowicki stwierdził, że: ,,W tych zabiegach nie ma nic karygodnego, bo wszystko odbyło się zgodnie ze SZTUKĄ. Można mieć swoją opinię, bo nawet profesorowie się w niej różnią”. Powołał się nawet na opinię znanego i cenionego dendrologa, profesora Marka Siemniaka, który to jakoby zaleca radykalne przycinanie drzew niepielęgnowanych od wielu lat. Pan Nowicki dodał, że:  ,,Efektów tych zabiegów nie spodziewajmy się dziś. Poczekajmy kilka lat, bo wtedy będziemy mieli piękną starówkę z równymi drzewami”. Można z tej wypowiedzi wywnioskować, że jedynym celem ogołocenia starych drzew to posiadanie za kilka lat pięknej starówki z równymi drzewami. Taka argumentacja skłania mnie do przyznania racji tym, którzy twierdzą, że jednym z głównych powodów likwidacji koron drzew było wypłoszenie stad wróbli i innych ptaków, które w znacznym stopniu zanieczyszczały samochody parkujące przed samym wejściem do Ratusza. Innym powodem prawdopodobnie jest to, że im mniejsza korona drzewa, tym mniej na nim liści a tym samym z nadejściem jesieni mniejszy kłopot ze sprzątaniem. Niszczenie drzew po to, żeby było ,,równo” i likwidacja siedliska ptaków jest dla mnie bezmyślnym działaniem a nie porządkowaniem starówki w ramach jej rewitalizacji.

Prawo nie pozwala na cięcie starych drzew i właściwie tu powinnam zakończyć temat. Jednak postanowiłam bliżej zapoznać się z opinią profesora Siemniaka. Myślałam, że w tej opinii zawarte są zalecenia i uzasadnienia tak drastycznych cięć drzew. Jak się okazało takiej specjalnej opinii i ekspertyzy wykonanej dla Urzędu Miasta nie ma i nigdy nie było, co potwierdził pan Piotr Chałupka. Pan Andrzej Nowicki prawdopodobnie powołał się na opinię, a właściwie opracowanie prof. dra hab. inż. Marka Siemniaka, które powstało w 2008 roku (przed wprowadzeniem nowelizacji ustawy) na zlecenie Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta w Łodzi. Przez wiele dni pogłębiałam swoją wiedzę dendrologiczną, przeczytałam niezliczoną ilość rozdziałów różnych poradników, ekspertyz, wypowiedzi i porad autorstwa wielu znawców dendrologii w tym także profesora Marka Siemniaka. W żadnym opracowaniu, w żadnym tekście nie znalazłam sprzecznych opinii, odmiennych porad i wskazówek na temat cięcia starych drzew! Wszyscy natomiast podkreślają, że w pielęgnacji drzew (nie tylko starych!) nie wolno stosować tzw. metody ogławiania, czyli takiej, jaką zastosowano przy ,,równaniu” klonów przed Ratuszem i  jarzębów na Placu Zamkowym.

We wspomnianym przeze mnie opracowaniu profesor Siemniak napisał: ,,Nie dopuszczalne jest ogławianie drzew polegające na całościowym usuwaniu górnych partii pnia czy konarów. Powoduje to zaburzenie równowagi energetycznej drzewa, co prowadzi do jego stopniowego zamierania”. Natomiast ekspert dendrologii dr hab. Jacek Borowski w opracowaniu dla Towarzystwa Ochrony Krajobrazu, które prowadziło akcję pt. ,,Ratujmy drzewa” (sprawa dotyczyła Gdyni) stwierdza, że: ,,Redukcja korony drzew dokonana w wyniku cięć skutkuje zmniejszeniem masy i powierzchni asymilacyjnej liści. Radykalne cięcie drzew – „ogławianie” jest zabiegiem doprowadzającym do przyspieszonego zamarcia drzew”. W świetle prawa o ochronie przyrody -  starych drzew nie wolno ciąć i pogląd czy też opinie nie mają tu większego znaczenia. Wschowskie porżnięte klony i jarzęby szwedzkie nie były ani chore, ani połamane, ani nie stwarzały niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi a jednak wbrew prawu padły ofiarą z całkiem błahych powodów. Zawiniły jedynie tym, że są stare, nasadzane jeszcze za ,,głębokiej komuny” i prawdopodobnie ich wygląd nie pasował do całkiem nowego, zrewitalizowanego wizerunku placów przed Ratuszem i na Placu Farnym. Sądzę, że obawy a nawet oburzenie radnego na sposób ,,pielęgnacji” starych drzew były w pełni uzasadnione. Natomiast tłumaczenia pana wiceburmistrza były tylko nieprzemyślanym, mętnym i naciąganym usprawiedliwianiem czegoś, co zgodnie z prawem nie powinno się wydarzyć. Takie zabiegi nie mają też nic wspólnego z fachową SZTUKĄ cięcia drzew! To są po prostu niedopuszczalne błędy w sztuce, przynoszące więcej szkody niż pożytku.



Zapewne na pozostawionych kikutach klonów i jarzębów z wiosną pokażą się jakieś  pąki a potem liście. Nikt mnie jednak nie przekona, że drzewa nie odchorują drastycznego cięcia, że będą miały ładniejszy kształt i bujną zieleń, taką jak dawniej. W zupełności zgadzam się z wypowiedzią i popieram pogląd eksperta dendrologii dr hab. Jacka Borowskiego, który twierdzi, że: ,,Należy bezwzględnie podkreślić, że żadne drzewa nie wymagają cięć z punktu widzenia ich ,,zdrowotności”.(..) Mówienie o tzw. cięciach pielęgnacyjnych, szczególnie starych drzew jest nieporozumieniem”.

 

 

Komentarze   

 
#5 Abri 2012-03-02 23:53
Odnośnie wycięcia dużych wierzb na Placu Zamkowym. To nie są drzewa do sadzenia w takim miejscu, wierzby lubią wilgotne, nawet podmokłe podłoże, a tutaj rosły jak na pustyni i nic dziwnego, że po prostu zaczęły się łamać i przewracać. Musiały zostać wycięte, bo groziły niebezpieczeńst wem.
Teraz, i to jak najszybciej, powinno się posadzić na placu inne gatunki drzew, które za kilkanaście lat dadzą cień.
 
 
#4 Aleksander 2012-03-02 17:58
Wielce Szanowna Pani Redaktor!
1.Trochę wazeliny.Czuję, że serca oboje mamy po lewej stronie.
2.Oburzenie.Jak Pani smie krytykować władzę!Każda władza pochodzi...itp itd.
3.Nutka sentymentalna.P rzesilenie wiosenne?Niechc iany akt odwagi?Desperacji?
4.Pochwała.Więcej czadu czwarta władzo!
5.Nutka ckliwości.Drzew a umarły w zamrażarce/Tu szloch/Stojąc?
6.Przeciek-Fragmenty pisma z ratusza"Faktem jest,że cięcia redukcyjne zostały wykonane poprzez pozbawienie prawie całej powierzchni korony drzew"
7.Dusery czyli duperele"Dzięki za troskę i przywiązywanie wagi do roli przyrody"
8.Szacun.Niech będzie pochwalony Jurek Owsiak!
9.Kurtyna.
10.Koniec teatrum.
 
 
#3 czeslaw 2012-03-02 15:11
NAPRAWDE KTOS POWINIEN ZATO BEKNAC ITO ZDROWO ALE ROZJDZIE SIE POKOSCIACH Z POWODU MALEJ SZKODLIWOSCI SPOLECZNEJ CO INNEGO GDYBY TO ZROBINO W OGRUDKU BURMISTRZA.
 
 
#2 Michal 2012-03-02 14:12
Ciekawe ciekawe...Już raz we Wschowie była afera drzewna, czyżby szykowała się następna?
 
 
#1 karolek23 2012-03-02 08:59
Pani Janino świetny tekst na sam widok rynku nasuwa się pytanie, czy tym wszystkim nie powinna zająć się prokuratura... Ale muszę powiedzieć, że zapomniała Pani o jednej sprawie i aspekcie przycięcia tych drzew. Patrząc na piękny skwer odnoszę wrażenie, że władzą miasta bardzo przeszkadzają jego mieszkańcy, w tym momencie zlikwidowało się wszelkie zacienienia w tym miejscu, więc wiosną i latem ławki będą pięknie wyglądać puste. Być może Burmistrzowi i urzędnikom przeszkadzał widok starszych odpoczywających na ławkach ludzi, czy matek z wózkami, czy bawiącymi się wkoło dziećmi. Może od razu przy wejściu na rynek postawmy tabliczki "TEREN PRYWATNY WSTĘP WZBRONIONY" i otwierajmy rynek tylko na KINO na powietrzu.
 

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 320 gości oraz 0 użytkowników.