Z wielką uwagą i zainteresowaniem przeczytałam artykuł „Zjazd absolwentów, czyli trochę inne święto majowe”. Po tej lekturze dopadła mnie nostalgia, aby opisać spotkanie koleżeńskie naszego rocznika. Maturę zdaliśmy w 1963r., dlatego pisząc do siebie e-maile tytułowaliśmy je „Matura 63”. Maturę zdawały 2 klasy w liczbie 55 osób, a wychowawcami byli p. mgr B. Maryniuk i p. mgr Cz. Brzozowski. Był oczywiście bal maturalny w auli liceum i tuż po rozdaniu świadectw rozjechaliśmy się do różnych miast na studia wyższe lub pomaturalne. Następnym etapem była praca, zakładanie rodzin i zmiana miejsca zamieszkania.
Jest rok 2005- 60-lecie LO we Wschowie, jesteśmy o 10 lat starsi i chętni do częstszych spotkań. Znowu na kawie przy ul. Reymonta postanowiliśmy, że spotykamy się za rok na 2-dniowym wyjeździe. Tak więc SKO zaczęło działać, czyli Samozwańczy Komitet Organizacyjny w osobach: Marian i Janula, Bronek i ja do pomocy. Mottem spotkania były słowa piosenki z filmu „Lata dwudzieste… lata trzydzieste”: „(…) po latach zatęsknicie za naszym pięknym życiem, realnym tak jak my”.
30.09. do 1.10.2006r. przyjeżdżamy liczną gromadą do Lubiatowa i świetnie się bawimy wg zasady „Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić” (Mark Twain). Atmosfera na spotkaniu była wspaniała, począwszy od oklaskiwanych wjazdów na teren ośrodka do przykrych chwil pożegnania. Ustaliliśmy, że 45 lat matury też zorganizujemy na wyjeździe.
17.05-18.05 2008r.- 45 lecie „Matura 63” spotykamy się w Lubiatowie. Dni te były niepowtarzalne, długie rozmowy, śpiewy przy gitarze (grał Marian), pokaz sztucznych ogni. Przyrzekliśmy sobie, że spotkamy się za rok.
Następne spotkanie to czerwiec 2009r. we Wschowie w Zamku Królewskim. Mottem było: „…Miło szaleć, kiedy czas po temu…”.
Spotkanie było połączone z imieninami Wandy Sz. z Poznania. Wtedy została nawiązania jeszcze bliższa więź i chęć spotkania. Koleżanka Elza z Wrocławia, mówiła, że nie możemy marnować ani jednego roku, bo ludzie odchodzą, dlatego w 2010r. w czerwcu znowu powtórzyliśmy spotkanie w Zamku Królewskim we Wschowie. Było milo, przyjemnie i nastrojowo. Rok później odszedł z naszego grona do wieczności zasłużony lekarz, dr Antoni Apolinarski, nasz dobry kolega.
Ostatnie spotkanie odbyło się 19-20 maj 2012 w Lubiatowie. Bronek, Janula i Marian jako organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Znowu rozmowom nie było końca, wspominaliśmy profesorów nas uczących, naszego wychowawcę p. B. Maryniuka, który rozkochał nas w geografii (wycieczki, obozy). Ktoś przypomniał, jak na języku rosyjskim profesor patrzył na Tadzia Borysa i pyta: „Borys, jak wasze nazwisko”. Klasa wybuchnęła śmiechem. Takie i inne wspomnienia przewijały się przez wieczór pełen śmiechu, radości i zadowolenia. Każdy wyjechał z naładowanymi akumulatorami. Na końcu powołaliśmy komitet obchodów 50lecia „Matura 63”, bo za rok będziemy obchodzić tę uroczystość. Do zobaczenia.
Odwiedza nas 55 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
Życzę Wam wspaniałej "50-tki" matury.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.