Dyrektor wschowskiego Centrum Kultury i Rekreacji, z rozbrajającą szczerością, w materiale filmowym na zw.pl, mówi, że sobie nie daje rady z obsługą odcinka walki o wizerunek, promocję i pozyskiwanie środków zewnętrznych. Roztacza przed nami wizję koncertu zespołu Dżem (ogólnie organizowanie koncertów to bardzo skomplikowana sprawa, aby to robić trzeba mieć różowy pas karate z diamentami i spędzić 6 lat w Tybecie) z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej i stwierdza, że z takim projektem trzeba wyjść na zewnątrz. Dlatego też tworzy nowe stanowisko pracy, zaznaczając, że uprzedzał o takiej możliwości podczas konkursu na obsadę swego stanowiska.
Nie wiem czego spodziewała się komisja konkursowa, ale takiego wyboru raczej się nie spodziewali. Okazuje się, że radny Kuchcicki to człowiek wielu talentów. Nie dość, że pisarz, poeta, modelarz, instruktor modelarstwa, znany handlarz na forach modelarskich to jeszcze się na promocji i pozyskiwaniu środków zewnętrznych zna. No, no omnibus.
Nie wiem jaki mechanizm zadziałał, że pan radny wszedł na garnuszek centrum, ale moim zdaniem nie miał on nic wspólnego z kompetencjami i fachowością. A jeśli dyrektor Chałupka uznaje, że sprawy którymi ma się zajmować szef klubu radnych S.O.S są takie ważne to trzeba było rozpisać konkurs na to stanowisko. No ale w warunkach konkursu trzeba by było wpisać wymagania jakie ma spełniać kandydat na ten etat. Obawiam się, że instruktor modelarski czy też magister historii nie spełniałby kryteriów. Nie wspominając już o doświadczeniu w danej dziedzinie. I tak na naszych oczach radny Stowarzyszenia Odnowy Samorządu przekuwa sztandarowe hasło swojej organizacji "Nie chcemy stąd wyjeżdżać" w czyn. Cały wic polega na tym, by tak się urządzić, aby nie opłacało się wyjeżdżać :)
Ale skoro stało się i pan Przemysław Kuchcicki będzie dbał o wizerunek i góry złota ze stron wszelakich będzie ściągał, to niech zrezygnuje z mandatu. Mimo, że już wiemy jaką zdolną bestią jest pan radny to nie wyobrażam sobie, aby dalej zasiadał w radzie miasta. Czy będzie zabierał głos gdy dyskusja podczas obrad zejdzie na pracę CKiR? Czy dojdzie do Mrożkowskiej sytuacji, że sam siebie zapyta: co tam na froncie pozyskiwania środków? - i sam sobie odpowie:) Jak będzie głosował w sprawie swojego zwolnienia ( rada musi zgodzić się na rozwiązanie stosunku pracy z radnym), gdy po trzech miesiącach okaże się, że jednak dupa a nie fachowiec?
Wsłuchajmy się w cudowne słowa radnego Kuchcickiego: „Bo nasi radni są RADNYMI przez nas wybranymi i dla nas, a nie odwrotnie. Bo została im powierzona przez nas misja. Ale tą misją nie jest spijanie kawek, pozowanie do zdjęć i pobieranie diety. Tą misją jest praca dla miasta, dla jego mieszkańców. Praca, która nie szkodzi a pomaga, rozwija. To misja niesienia krzyża naszej lokalnej społeczności. To misja wzniesienia się ponad partyjne podziały dla większego dobra. Bycie radnym to misja, pamiętajmy" /Kuchcicki Przemysław – Jaką mamy misję - 17 lutego 2010 - strona SOS/ i zastanówmy się czy da radę nieść ten krzyż. Zaprawdę szkoda by było gdyby pod nawałem obowiązków krzyż ów przygniótł naszego zdolnego radnego.
Odwiedza nas 12 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
Co do refleksji nad nad wyborcami - chciałbym aby uzmysłowili oni sobie jedną rzecz: To my jesteśmy pracodawcą pana Grabki i to od nas zależy czy przedłużymy mu umowę na kolejne 4 lata.
To zjawisko powszechne tam, gdzie szeroko rozumiana gmina jest największym pracodawcą. Proponuje nie pastwić się nad radnym i dyrektorem. Bo po co. Niczego w ten sposób nie zmienimy. Proponuję refleksję nad zachowaniami nas wyborców. Proponuję refleksję nad listami kandydatów, które od lat są takie same. Proponuje refleksję nad coraz powszechniejszą apatią i zobojętnieniem wybierających. Bo to jest moim zdaniem przyczynek do podejmownia takich a nie innych decyzji przez rządzacych.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.