Można się spierać o to, czy Wschowa zasługuje na miano miasta królewskiego a Zamek Królewski to rzeczywiście dawna siedziba królów. Można mieć odmienne zdanie w wielu innych sprawach, mających bezpośredni i pośredni wpływ na rozwój i prawidłowe funkcjonowanie miasta. Jednak nie można zaprzeczyć, że Wschowa, mimo braków i mankamentów, posiada także walory, które dobrze wyeksponowane i wypromowane mogłyby być atutem w tworzeniu jej wizerunku.
Od pewnego czasu zastanawiam się nad tym, na ile i z czego jest znane nasze miasto, z czym się kojarzy mieszkańcom województwa lubuskiego, innych regionów a nawet kraju. Lekko ubawiło mnie to, że gdzieś tam w Polsce koszykarze z WSTK zostali potraktowani jak przybysze z dalekich Bieszczad. Nie wszyscy znają szczegóły geografii Polski i nie muszą wiedzieć, że istnieje takie miasteczko jak Wschowa. Jednak niejednokrotnie było mi przykro, kiedy usłyszałam - Wschowa? A gdzie to jest? A już wiem, to gdzieś koło Sławy! Czasami po takich słowach zaczyna się opowieść o tym, jak tam pięknie, jakie imprezy itd. W Sławie, oczywiście. Przytakuję, że to prawda, że warto tam pojechać. Jednocześnie próbuję jakoś przybliżyć miasto, w którym mieszkam, przekonuję, że też jest pięknie, że mamy wiele cennych zabytków, mamy festiwale, zawody motocrossowe, itd., itp. Jaka reakcja? - Aha, nie wiedziałam, nie słyszałem.
Chociaż dawno minęły czasy, kiedy to w całym kraju Wschowę kojarzono z przemysłem cukrowniczym, maszynowym czy rolniczym, to w różnych regionach Polski do dziś można spotkać ludzi, którzy pamiętają, że najlepsze nadwozia samochodów asenizacyjnych były produkowane w fabryce WUKO we Wschowie. Dobre i to, ale tego przemysłu nie ma i nie będzie, a i w końcu ludzi pamiętających o tym też już jest niewielu. Zatem co takiego pozostaje, aby w obecnych czasach wyróżniało Wschowę? Myślę, że takim znakiem rozpoznawczym naszego miasta mogłyby być zabytki. Mamy ich wiele, jedne ładniejsze, cenniejsze i nawet zadbane, inne także wartościowe, lecz wymagające odnowy i odbudowy. Zdawałoby się, że zabytki są już naszą wizytówką. Jednak to jest złudne. Mnogość albumów, folderów, widokówek, gadżetów rozprowadzanych przez Wydział Promocji i Rozwoju jakoś nie przynosi pożądanych efektów. Wydawnictwa trafiają do mieszkańców Wschowy albo do nielicznych, często tych samych, oficjalnie zaproszonych gości. Zdaję sobie sprawę, że Wschowa to nie Kraków ani inne miasta, które na turystyce, promowaniu i udostępnianiu swoich zabytków nie tylko tworzą swój wizerunek, ale uzyskują z tego tytułu korzyści materialne. Jeżeli jednak ciągle słyszę, że jest to miasto „królewskie” to sadzę, że należałoby bardziej wyeksponować i wypromować to, co posiadamy, aby o tym wiedzieli nie tylko wschowianie, ale także mieszkańcy innych regionów Polski.
Wschowa posiada wiele ciekawych obiektów zabytkowych i innych osobliwości, o których warto mówić, a nawet chwalić się, promować i można przy tym pominąć dodający splendoru przymiotnik „królewska”. Wiem, że dla niektórych mieszkańców zabytki to nic nadzwyczajnego. Nie stanowią dla nich żadnej wartości, a wręcz przeciwnie, są czymś zbędnym, bo nie dość, że nie przynoszą korzyści materialnych, to jeszcze trzeba je utrzymywać. Są też mieszkańcy, dla których zabytki to wartość sama w sobie, taka, która wynika z faktu, że w ogóle istnieją. Jest to nieliczna grupa osób, która jednak nie jest w stanie bez pomocy władz wypromować wszystkiego, co ma wartość artystyczną, historyczną i estetyczną na tyle, żeby mogło to stać się wizytówką miasta. Zdaję sobie sprawę, że na realizację działań promocyjnych, jak i na utrzymanie zabytków potrzebne są odpowiednie środki finansowe. Wiem też, że wszelkie zbiórki społeczne na ten cel przynoszą mizerne efekty. Nie jest też tajemnicą, że w budżecie miasta środki na promocję nie są wystarczająco wysokie. Jednak sprawa wizerunku miasta jest na tyle ważna, że należałoby zastanowić się nad nowymi, bardziej skutecznymi sposobami promocji. Jakimi? Nie jestem znawcą promocji, do tego są powołani specjalni pracownicy Wydziału Promocji i Rozwoju przy UMiG.
Jestem natomiast pewna, że należy wykorzystywać wszelkie okazje, nawet te najdrobniejsze, jakie proponują nam inni, które przy tym nie wymagają wielkiego wysiłku ani nakładów pieniężnych. Taką okazją jest zorganizowany przez portal LubuskieNaszeMiasto.pl plebiscyt „Wielkie Odkrywanie Polski. Perły w Koronie 2012” w kategorii „lubuskie atrakcje turystyczne - osobliwości”. Patronem plebiscytu jest Lubuska Regionalna Organizacja Turystyczna. Na potrzeby tej akcji zostałam konsultantką i ekspertem od atrakcji turystycznych i osobliwości wschowskich, które moim zdaniem zasługują na miano niepowtarzalnych, jedynych i wyjątkowych. O pomoc poprosiła mnie redaktor naczelna tego portalu, której zależało na tym, aby w plebiscycie znalazły się „perły” ze Wschowy. Nie mogłam odmówić, tym bardziej, że pani redaktor nie znalazła zrozumienia oraz chęci przystąpienia do takiej formy promocji ani w Urzędzie Miasta, ani w Starostwie Powiatowym. Wobec powyższego wydałam pozytywną opinię o wieży kościoła Farnego, którą redakcja zgłosiła jako najwyższą w województwie lubuskim. Zaproponowałam również zgłoszenie do plebiscytu Lapidarium Rzeźby Nagrobnej - niepowtarzalnego, unikalnego zabytku w skali kraju i Europy. W kategorii osobliwość, atrakcja i symbol rozpoznawalności Wschowy podjęłam też skuteczną próbę zamiany proponowanego przez redakcję pomnika byka Ilona na najpiękniejszą, jedyną w swoim rodzaju miejską fontannę, której artystycznym elementem jest nagi chłopiec grający na flecie - z zaznaczeniem, że kopia Flecisty aktualnie jest w renowacji. Chociaż uważam, że wszelkie plebiscyty tego rodzaju nie są obiektywne i miarodajne, to jednak przyznać muszę, ku mojemu miłemu zaskoczeniu, że wschowskie propozycje do miana ,,Pereł” znajdują się w tym rankingu na czołowych pozycjach. Może to tylko świadczyć o tym, że mój wybór był trafny, a dzięki temu jakaś część czytelników może dowiedzieć się, że we Wschowie są obiekty zabytkowe o szczególnym znaczeniu.
W tym miejscu zwracam się z prośbą do wszystkich, od których zależy szybki powrót Flecisty na swoje miejsce: burmistrza Krzysztofa Grabki, naczelnika Wydziału Promocji Ireneusza Mieżowca, dyrektora CKiR Piotra Chałupki i dyrektora muzeum Leszka Marciniaka, który tak pięknie napisał: ,,Walory estetyczne i techniczne tejże figury jak również wysoki pozom artystyczny i niemniejszy historyczny powodują, że jest uznana za jedno z najbardziej charakterystycznych dzieł sztuki plenerowej na mapie naszego miasta, które to jest wpisane na trwale w jego krajobraz architektoniczno-historyczny” - niech ta figurka na przekór wandalom zostanie naprawdę na stałe ozdobą i atrakcją naszego miasta.
Wszystkich chętnych do udziału w plebiscycie zapraszam na stronę:
http://zielonagora.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1358747,wybierz-lubuskie-perly-w-koronie-2012-atrakcje-osobliwosci-plebiscyt-wschowa-lapidarium-rzezby-nagrobnej-staromiejski-cmentarz,galeria,2609421,id,t,tm,zid.html?ocena=1&klucz=b3043916563d6a822c5f1fa32053950b
Odwiedza nas 19 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
Warto obejrzeć.Pozdra wiam.Brawo młodzi!
Urszula Chudak.
Ps. Na nasze perły oczywiście zagłosowałam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.