Po ostatniej sesji rady miejskiej łuski z oczu mi opadły. Zrozumiałem swój ogromny błąd i przepraszam za niego na kolanach, szlochając. Zasłona spisku opadła. Teraz widzę wszystko jasno. Byłem do tej pory na usługach opluwaczy, co to wytykają, że w Sławie za darmo, a u nas za pieniądze i po stronie tych stawałem, co to ich nie wzrusza światowej klasy gitarzysta. Darmowy. Dla wszystkich pań. W dzień ich święta.
Wysłuchawszy odpowiedzi dyrektora wschowskiego domu kultury podczas debaty nad sprawozdaniem z prac placówki, całkowicie zgadzam się z tezą, że frontowe pomieszczenia placówki stoją w gruzach z winy radnych. Wstydźcie się radni. Wstydźcie się. To nic, że nie słyszałem, aby kierujący lub ktoś z DK zaproponował na forum rady przez 7 lat jakikolwiek plan remontu lub inną koncepcję adaptacji tych metrów kwadratowych. To wasza wina, szanowni radni, że nie przełamaliście wrodzonej skromności dyrekcji - świadomego, że w mieście są większe potrzeby - i nie wcisnęliście tych setek tysięcy siłą w budżet DK.
I to zapewne jakiś radny podpuścił dziennikarkę gazety lubuskiej rok temu, aby wymusiła od dyrektora ogłoszenie zakończenia remontu sali audiowizualnej. A przecież wiadomo od ostatniej przełomowej dla mnie sesji, że dowódca DK czeka na dokument. Tak panie i panowie. Na dokument. Już ponad rok czeka. Cierpliwość jego jest jak góra Syjon! Święty człowiek.
I proszę się nie czepiać, że pracownicy się nie szkolą, że nie sięgają po środki zewnętrzne. Co nasze, to nasze i nic od obcych nie chcemy. Dumę swoją trzeba mieć! A poza tym pensja wpływa co miesiąc na konto, więc widać, że pieniędzy starcza. Jasne?
Zwyczajnym chamstwem ze strony radnych jest dopytywanie się, czy opiekunowie dwóch sekcji mają jakieś uprawnienia. Ustami dyrektora usłyszeliście, że są to dorośli ludzie. A jak wiadomo dorośli ludzie to samo dobro, czułość i tęcza na niebie.
Porażenie tym chamstwem prezentowała pani radna - przewodnicząca komisji kultury. Tylko tym sobie tłumaczę fakt, że nie przepraszała pana dyrektora i nie sypała głowy popiołem.
Porażenie przewodniczącej podzielał młody radny, co to w kampanii wyborczej śmiało krytykował „pracę” DK. Chwała mu, że nie dał się wciągnąć we front prymitywnych, populistycznych ataków na zasłużoną i nagradzaną placówkę. Chwała!
Temu samemu radnemu, co to o kwalifikacje się dopytywał, to nawet nie podobało się, że magika dla dzieci zaprosili, by uczył dziatwę czarować. Nie wiem jaki ma stosunek do tego bezczelnego ataku Dom Kultury, ale ja jestem zbulwersowany. Powszechnie wiadomo, że umieć czarować jest lepiej, niż nie umieć czarować. A umiejętność ta w czasie eksperymentów z systemem emerytalnym może się - jak żadna inna - przydać.
Powstaje więc pytanie: po czyjej stronie są ci radni krzykacze-pieniacze? Na pewno nie po stronie tej rzeszy mieszkańców, którzy na co dzień szturmują bramy DK, aby pławić się w przebogatej ofercie tej placówki w dni powszednie i wolne od pracy. I jeśli nie są z nami, z mieszkańcami, to aż strach pomyśleć na czyje zlecenie sieją to zwątpienie i zamieszanie. Czując tę bojaźń w sobie, stanowczo od nich odcinam się i proszę o wybaczenie. Na znak pokuty zobowiązuję się skleić model wschowskiego DK w skali 1:1 i wzywam wszystkich radnych awanturników do przyłączenia się.
Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
jednakże przydały by się nazwiska
Renata jak zwykle powiedziała co wiedziała :)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.