Za Polską Agencją Prasową możemy podać dość nieoczekiwaną wiadomość. Dotyczy ona firmy SWEDWOOD, należącej do grupy IKEA. Swedwood zatrudnia aktualnie w Polsce ok. 8,5 tys. osób i zajmuje się produkcją elementów z drewna potrzebnych do produkcji mebli. Z wiadomości opublikowanej na biznes.onet.pl dowiadujemy się, że na ostatniej prostej są negocjacje w sprawie uruchomienia kolejnego zakładu tej firmy.
Jednak z dość dużym zdziwieniem wczytujemy się w szczegóły tej informacji. Otóż negocjacje na temat lokalizacji kolejnej fabryki tego koncernu są prowadzone pomiędzy SWEDWOODEM a … prezydentem Stalowej Woli w województwie podkarpackim.
Wynika z tego, że SWEDWOOD albo nie zamierza poprzestać na planach rozwoju związanych z utworzeniem zakładu we Wschowie, albo też ciągle szuka na terenie kraju lokalizacji, w której zainwestowane środki finansowe dadzą szybszy i pewniejszy zwrot z inwestycji.
Nieco dziwna lub bardziej tajemnicza wydaje się w świetle tej informacji ujawniona na zw.pl treść komunikatu po spotkaniu naszych władz z przedstawicielami firmy. Podawanie kryzysu jako powodu zawieszenia realizacji inwestycji z jednoczesnym dalszym poszukiwaniem terenów pod inwestycje na terenie kraju zdaje się na pierwszy rzut oka pewną niekonsekwencją. Dodatkowo niepokój budzi planowana ilość miejsc pracy w fabryce w Stalowej Woli – wymarzone i oczekiwane u nas 300 stanowisk. Pozostajemy więc nadal z pytaniem: Wschowa i Stalowa Wola – czy Stalowa Wola zamiast Wschowy?
Odwiedza nas 36 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
Raczej powiedziałabym, że ta informacja podważa wiarygodność Swedwood i świadczy o tym,że firma po prostu "kręci',gdyż podobno narazie wstrzymała inwestycje z powodu kryzysu,ale jednakże -jakies inwestycje - w postaci zakupu terenów czyni.Coś tu nie gra.
A może Sweedwood to firma,która zajmuje się handlem nieruchomościam i,a nie branżą meblarską?
Ciekawsze jest jednak to, że osiągająca w ub. roku rekordowe zyski IKEA zainteresowana jest kolejną działką graniczącą z tą na której ma powstać fabryka płyt, i tam zamierza ulokować zakład produkujący całe meble, w którym prace znajdzie kolejnych 400 osób.
Co to oznacza dla Wschowy. Ano ni mniej ni więcej tylko tyle, że albo wschowska lokalizacja jest mało atrakcyjna, skoro firma dysponująca 60 ha własnością, prawie zdecydowała inwestować na „dzierżawie”, albo warunki inwestowania w Stalowej Woli są znacznie korzystniejsze.
I co na to nasz włodarz. Przecież podobno zrobił wszystko co było możliwe ( patrz III cz. wywiadu) Wydaje się jednak, że nie wszystko.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.