Wywiady

Wywiady

Wywiad cz.III - o zrównoważonym rozwoju

W kolejnej części wywiadu z burmistrzem, kończąc rozmowę na tematy związane z historią, przechodzimy do zagadnień dotyczących współczesnej Wschowy. Łącznikiem między historią a współczesnością w naszej rozmowie jest jedna z największych inwestycji ostatnich lat - rewitalizacja, która wzbudza wśród mieszkańców miasta krańcowo odmienne opinie. W tej części pytamy również o strategię rozwoju dla Wschowy i przesłanki najważniejszych dla miasta decyzji.

 

Podsumowując wcześniejsze pytania o tematyce historycznej – kto Pana zdaniem powinien w mieście dbać o pamięć historyczną. Władze miasta? Obywatele? Muzeum? Centrum Kultury?

W każdym miejscu na ziemi obowiązek dbania o pamięć historyczną, o tożsamość miejsca, spoczywa na wszystkich osobach w tym miejscu żyjących. Nie można powiedzieć, że odpowiedzialność za te sprawy spoczywa tylko na samorządzie, urzędach czy wyspecjalizowanych  jednej  czy dwóch instytucjach kultury. Odrębnym problemem jest poziom odpowiedzialności i zaangażowania wynikający z zawodowego zajmowania się tą sferą. Najwyższą odpowiedzialność przed społeczeństwem za dbanie o dziedzictwo historyczne i kulturowe ponoszą osoby zawodowo zajmujące się tą działalnością oraz władze samorządowe wybrane w wyborach, którym powierzone zostało w ten sposób zarządzanie zasobami historyczno – kulturowymi. Doświadczenie naszego miasta pokazuje, że również wiele osób, angażując się w pracę stowarzyszeń, uczestniczy w tej odpowiedzialności. Dobrym przykładem takiej działalności jest praca Stowarzyszenia Kultury Ziemi Wschowskiej (poprzez organizowanie konferencji historycznych tematycznie związanych ze Wschową), Komitetu Pamięci Polaków Przybyłych z Kresów Wschodnich (idea budowy Pomnika Kresowian, czy działania zmierzające do utrwalania wspomnień osób przybyłych z Kresów).

Ale czy nie brakuje w mieście instytucji lub osoby koordynującej działania w tej sferze, której działalność pozwoliłaby na kompleksowe zajęcie się tymi sprawami - od drobiazgów, takich jak tablice upamiętniające ważne miejsca i wydarzenia z historii miasta do istotniejszych rzeczy, takich jak organizacja współdziałania samorządu, stowarzyszeń czy instytucji zawodowo zajmujących się historią i kulturą?

Pytamy o to uważając, że historia naszego miasta jest istotnym elementem współczesnej Wschowy.

Muszę przyznać, że po raz pierwszy ten problem został wskazany właśnie w tym pytaniu. W wielu dziedzinach pracy samorządu pewne działania odbywają się dwutorowo. Z jednej strony osoby sprawujące władzę w gminie realizują swoje programy i plany wyborcze, a z drugiej społeczeństwo wpływa na pracę samorządu, angażując się w sprawy społeczne i wpływając w ten sposób na kierunki działania samorządu. Tutaj wiadomo, że stowarzyszenia, partie polityczne mają większą siłę oddziaływania. Pomysł wyrażony w tym pytaniu jest przykładem takiego oddziaływania i muszę przemyśleć jak w praktyce można by go zrealizować. Pewne działania w tym kierunku, jak wymienione w pytaniu tablice mamy jako urząd na uwadze i zakończenie rewitalizacji będzie momentem, kiedy plan ich wykonania może zostać zrealizowany, jednak funkcja koordynatora, jego kompetencje i osadzenie w obecnych strukturach organizacyjnych gminy wymaga przemyślenia.

Współczesna Wschowa czyli również pytania szczegółowe

 

Co może Pan określić jako strategiczny kierunek rozwoju miasta? Czy są to sprawy gospodarcze, inwestycje w infrastrukturę drogową, a może poprawa warunków życia mieszkańców wsi? Dobiega końca jedna z większych inwestycji w budżecie minionego roku (2011) czyli rewitalizacja, odczuwalna jest poprawa estetyki miasta – może to jest również plan na następne lata?

Pytanie o to czy rozwijać się w wielu kierunkach małymi krokami czy też inwestować większą część środków w jeden z kierunków jest pytaniem o strategię rozwoju i działania gminy.

Za coraz bardziej słuszne uznawane jest działanie na rzecz zrównoważonego rozwoju. Taka strategia daje możliwość zaspokajania potrzeb szerokiej grupy mieszkańców. Decyzja o wybraniu jednego z kierunków rozwoju kosztem innych według mnie powinna być związana z zawarciem swoistego kontraktu społecznego. Jestem również zwolennikiem zrównoważonego rozwoju w wielu dziedzinach, z drobną modyfikacją. Za uzasadnioną uważam zmianę priorytetów w momentach, w których pojawiają się okoliczności sprzyjające przyspieszeniu rozwoju w którymś z kierunków np. poprzez wykorzystanie zewnętrznych środków na inwestycje. W efekcie takich okresowych zmian priorytetów można zyskać wiele, realizując jakąś część zadań znacznie szybciej. Wykorzystanie przysłowiowych „pięciu minut” na podjęcie decyzji o przeprowadzeniu działań, w których można wykorzystać również zewnętrzne środki finansowe, przynosi więcej korzyści społeczeństwu – można w ten sposób zrobić więcej.

Takie właśnie poglądy były uzasadnieniem wybrania rewitalizacji - inwestycji którą przeprowadzić należy właśnie teraz? Wiele osób uznaje tę inwestycję jako zrealizowaną w złym momencie, podkreślając, że były i są znacznie ważniejsze kierunki inwestowania tak dużych środków.

Oczywiście rewitalizację można było odłożyć na później. Dla przypomnienia dodam, że zaczęła się ona już w 2005 roku, od przyjęcia Lokalnego Programu Rewitalizacji. Jedną z pierwszych inwestycji było nadanie nowej użyteczności budynkowi po byłym sądzie przy ulicy Pocztowej – była ona przeprowadzona z własnych środków gminy. W ramach tych działań został również zdemontowany postument bo byłym pomniku Braterstwa Broni i wytyczono nowe ciągi piesze na skwerze przy Placu Zamkowym. Fragmentem miasta wpisanym w ten projekt był również Plac Kosynierów. Te działania wraz z remontem dachów na trzech kamienicach na Placu Zamkowym (siedziba Muzeum i sąsiednie) były sfinansowane ze środków własnych.  I wówczas dopiero pojawiła się możliwość pozyskania środków zewnętrznych na ciąg dalszy realizacji naszego Planu. Decyzja zarządu województwa o sposobie rozdziału środków unijnych spowodowała, że szanse na realizację miały tylko duże projekty o znaczeniu kluczowym dla całego regionu. Aby skorzystać z tej szansy musieliśmy podjąć wyzwanie poprzez realizację dużego zadania. Po rozpoznaniu sytuacji wiedzieliśmy, że małe, choćby bardzo  istotne, projekty gminne nie będą miały szans na znalezienie się na liście dofinansowywanych przedsięwzięć, a projekt rewitalizacji starego miasta ma duże szanse. Ostatecznie środki unijne udało się nam pozyskać i dzisiaj jesteśmy już bardzo zaawansowani w realizacji tego projektu. Zakończone zostały prace przy skwerach na Placu Zamkowym i Placu Farnym, dawną świetność odzyskują kolejne kamienice w obrębie starego miasta, odnowiona została nawierzchnia wielu chodników, a efekty remontu budynku kolegium jezuickiego są coraz bardziej widoczne. Działania te dały również okazję do przeprowadzenie wielu remontów, choć niewidocznych, to jednak bardzo istotnych jak np. porządkowanie instalacji wodociągowej w obszarze objętym rewitalizacją. Wraz z odtwarzaniem nawierzchni zostały wymienione przez Spółkę Komunalną przyłącza wodociągowe, z odtworzeniem i rozbudową istniejącego poniemieckiego systemu zasuw pozwalających na wyłączanie tylko niewielkich odcinków sieci w przypadku awarii.

Rewitalizację uważam za bardzo dobrą i ważną inwestycję, której efekty będziemy odczuwać w przyszłości, a choć decyzja o jej przeprowadzeniu spowodowała na pewien okres zwiększenie wydatków w jednym z kierunków i zaburzenie strategii zrównoważonego inwestowania we wszystkich, to jednak korzyści związane z pozyskaniem środków zewnętrznych znacząco ten fakt rekompensują.

W ostatnich latach spore środki z budżetu gminy zostały przeznaczone na rozwój infrastruktury drogowej. Dwa ronda na drodze krajowej nr 12, I etap obwodnicy, przebudowa ulicy Obrońców Warszawy, ścieżka pieszo-rowerowa do Dębowej Łęki to przykłady największych inwestycji drogowych w których finansowo uczestniczyła Gmina Wschowa. Nasz wkład był niezbędny, aby trafiły do Wschowy potężne środki z budżetu województwa, kraju oraz Unii Europejskiej. W sumie wymienione zadania kosztowały ponad 20 mln zł i w znaczący sposób poprawiły bezpieczeństwo i komfort korzystania z dróg w naszej gminie.

Są więc momenty, kiedy należy skupić się na wybranej grupie inwestycji, by z pomocą środków zewnętrznych zrealizować je szybciej. Po zakończeniu  projektu rewitalizacyjnego priorytetem stanie się przygotowanie nowych terenów inwestycyjnych. Przypomnę, że w latach poprzednich przygotowaliśmy Strefę Aktywności Gospodarczej o powierzchni ok. 60 ha (przy wyjeździe ze Wschowy na Górę). Pieniądze na uzbrojenie terenu pochodziły z Unii Europejskiej z programu Phare SSG. W czerwcu 2009r. grunty w strefie zostały sprzedane firmie Swedwood należącej do grupy IKEA. Do czerwca 2014r. powinna tam powstać fabryka mebli zatrudniająca co najmniej 300 osób. Koniecznością stało się zatem przygotowanie kolejnych terenów inwestycyjnych. W najbliższym czasie konieczne będzie również modernizowanie obiektów oświatowych oraz inwestowanie w budowę kanalizacji na terenach wiejskich.

Korzystając z okazji poruszenia tematu SWEDWOOD’u chciałbym zapytać o tę sprawę. Według mojej wiedzy decyzja co do losów tej inwestycji jest całkowicie po stronie inwestora. Jako gmina nie mamy żadnego wpływu na jego decyzję – wszystko co można było zrobić zostało już zrobione. Mamy więc zablokowaną strefę inwestycyjną, nie do końca mając pewność, że dojdzie tam do inwestycji, a jednocześnie nie mając alternatywnych terenów dla ewentualnych innych tego typu działań. Czy w związku z powyższym gmina ma plan awaryjny w przypadku sytuacji, w której nie doszłoby do inwestycji na teranie zakupionym przez spółkę SWEDWOOD?

Nie możemy rozpatrywać sprawy tego inwestora bez przypomnienia z jaką sytuacją gospodarczą  mieliśmy wtedy do czynienia. Z jednej strony gmina nie miała przygotowanej strefy inwestycyjnej, a z drugiej strony doświadczaliśmy upadków kolejnych wschowskich zakładów. Był do rozważenia dylemat – czy przygotowywać nowe tereny inwestycyjne, czy koncentrować się na zagospodarowywaniu terenów po zamykanych wówczas firmach (od 2004: Mleczarnia, Fabryka Mebli, cukrownia, Agromas, Ponar-Remo). Był to poważny cios w sytuację gospodarczą miasta, zniknęło wiele miejsc pracy. Dzisiaj (poza Mleczarnią) inne zakłady mają nowych gospodarzy. Na terenie cukrowni jest szwedzka STENA, fabryka mebli to obecnie MARMORIN, w Ponar-Remo działalność prowadzą dwie firmy – jedna z nich będąca własnością mieszkańca Wschowy kontynuuje działalność w tej samej branży, druga zajmuje się produkcją styropianu. W budynkach po dawnym Agromasie działalność prowadzi grupa producentów pieczarek AGROCHAMP. Niewątpliwie jest to sukces, którego nie przypisuję lokalnej władzy, gdyż jest to sukces Wschowy i wschowian. Możliwy był przecież scenariusz, że te zakłady do dziś stałyby puste. W niektórych z tych procesów gmina angażowała się nieco bardziej, w inne mniej, jednak w każdym przypadku dochodziło do spotkań inwestora z burmistrzem przed podjęciem ostatecznej decyzji w celu sprawdzenia klimatu i możliwości współpracy z samorządem. Pozytywne decyzje inwestorów świadczą o zaliczeniu przez samorząd tego testu. Tak więc udało się zapobiec kataklizmowi gospodarczemu, a w tym czasie przygotować tereny dla nowego inwestora, który zdecydował się je kupić. Oczywiście „sukces” w przypadku firmy SWEDWOOD należy na razie wziąć w cudzysłów, zdając sobie sprawę, że dopiero uruchomienie fabryki i stworzenie miejsc pracy w tym miejscu będzie prawdziwym sukcesem. Natomiast gdybyśmy skutecznie nie doprowadzili do zainteresowania tymi terenami i w konsekwencji do tego, że SWEDWOOD właśnie Wschowę wybrał spośród wielu innych miast na lokalizację swojej inwestycji, to nie żylibyśmy dzisiaj nadzieją na powstanie tego zakładu. Perspektywa, jaką daje ta inwestycja, uruchomienia co najmniej 300 miejsc pracy na starcie, z planem zwiększenia tej liczby do ponad tysiąca uzasadnia ryzyko jakie trzeba było podjąć oddając te tereny jednemu inwestorowi.

Potwierdzam, że dzisiaj nasz wpływ na decyzję inwestora jest znikomy. Jednak odpowiednie zapisy w umowie jaką gmina zawarła z inwestorem mają za zadanie zmniejszyć ryzyko, że do inwestycji nie dojdzie. Niespełnienie postawionych warunków zostało obwarowane karą w wysokości ponad 1.000.000 złotych. Warto przypomnieć, że decyzja o zakupie naszych gruntów podjęta została podczas pierwszej fali kryzysu, co w pewnym stopniu wzmacniało pozycję negocjacyjną inwestora, a decyzję o rozpoczęciu inwestycji SWEDWOOD musi podjąć w okresie rozwijającej się ciągle drugiej fali kryzysowej zalewającej również Europę - jej wpływ na gospodarkę na pewno musi wziąć pod uwagę europejski koncern, którego elementem jest firma SWEDWOOD.

Z kontaktów jakie mamy z przedstawicielem inwestora wiemy, że projekt „Wschowa” w koncernie ma status cały czas projektu aktywnego, ale decyzja o jego wdrożeniu nie zapadnie jeszcze w ciągu najbliższych miesięcy. Wiadomo również, że aktualnie koncern prowadzi duże działania inwestycyjne w Chinach, co niejako tłumaczy odkładanie rozpoczęcia inwestycji we Wschowie. Z kalendarza jednak wynika, że czas na podjęcie decyzji powinien nastąpić 2012 roku. Ponieważ nie dotarły do nas żadne sygnały o wycofaniu się z tego projektu przez SWEDWOOD, samorząd aktualnie nie pracuje nad jakimkolwiek innym wariantem, jak nad tym, który zakłada że fabryka we Wschowie powstanie. Ostatnie spotkanie z przedstawicielami inwestora miało miejsce 13 stycznia br. Nasi partnerzy oświadczyli, że termin wynikający z aktu notarialnego nie jest póki co zagrożony, że decyzja o rozpoczęciu inwestycji może zapaść latem i właśnie latem ma dojść do kolejnego naszego spotkania.

Obiecującym też jest fakt, że wybranie Wschowy przez szwedzką firmę spowodowało zainteresowanie innych podmiotów naszym miastem. Mamy nawiązanych wiele kontaktów z podmiotami, które wyczekują aktualnie na rozpoczęcie działań przez firmę SWEDWOOD.

Natomiast w tym pytaniu widzę jeszcze jeden wątek – pytanie o to czy warto przygotowywać nową strefę nie mając pewności, że rusza budowa fabryki w strefie pierwszej. Przygotowanie kolejnej strefy, nawet mniejszej niż 60 hektarowa strefa pierwsza, zajmuje kilka lat. Obejmuje to proces od przygotowania miejscowego planu zagospodarowania, który wyznaczy taki teren -  ten etap dla drugiej strefy mamy zakończony. Została ona umiejscowiona pomiędzy drogą krajową nr 12 w kierunku Leszna a ulicą Nowopolną. Równocześnie trwają prace związane z wykonaniem projektu uzbrojenia tego terenu. Projekt będzie zakładał wybudowanie drogi łączącej ulicę Nowopolną z drogą nr 12 i uzbrojenie terenów przyległych do tej drogi w niezbędne media. Tak więc przygotowania, formalne i projektowe, powinniśmy zakończyć w czasie, gdy zapadnie decyzja o inwestycji koncernu SWEDWOOD, a znaczne środki finansowe (które szacujemy na ok. 5 mln złotych) wydawać będziemy wiedząc czy fabryka powstanie, czy nie. Na te działania wpływ ma również informacja, że w najbliższym czasie w lubuskim będą dostępne dodatkowe środki unijne, które będą adresowane również na dofinansowanie inwestycji w strefy aktywności gospodarczej. Przygotujemy zatem wniosek o dofinansowanie prac związanych z uzbrojeniem wyznaczonych nowych terenów pod działalność gospodarczą.

pytania: Alina Strawczyńska, Rafał Klan, Krzysztof Jasek

opracowanie: Alina Strawczyńska, Krzysztof Jasek

Zapraszamy do lektury I części i II części wywiadu

 

Komentarze   

 
#9 adam 2012-02-01 13:44
Cytuję marek:
Jestem zdruzgotany. Co to za nowomowa, którą uprawia pan burmistrz. Nie chcę odnosić się do poszczególnych wątków wywiadu, bo nie warto. Nasz włodarz nie ma żadnej wizji rozwoju miasta i gminy, a prowadzący wywiad w jakimś sensie próbują to usprawiedliwić (vide treści pytań). Żałosne.

U nas już trzecią kadencję króluje chaos i improwizacja!
 
 
#8 marek 2012-02-01 12:32
Jestem zdruzgotany. Co to za nowomowa, którą uprawia pan burmistrz. Nie chcę odnosić się do poszczególnych wątków wywiadu, bo nie warto. Nasz włodarz nie ma żadnej wizji rozwoju miasta i gminy, a prowadzący wywiad w jakimś sensie próbują to usprawiedliwić (vide treści pytań). Żałosne.
 
 
#7 syzyf 2012-02-01 09:40
Znam p. Aleksandra, kiedyś razem pracowaliśmy. Proszę o więcej szacunku dla osoby i określonych opinii jakie reprezentuje. Portal bezkresu jest potrzebny, ale ma wiele wad, stąd m.in. nikła jego znajomość. Drodzy redaktorzy bezkresu, proszę wziąć pod uwagę fakt, że nie jesteście zawodowcami, raczej amatorami piszącymi o problemach miasta. Radzę się wsłuchać się w głosy ludzi, którzy codziennie są dziennikarzami ( nie we Wschowie) i znają to rzemiosło.
Co do wywiadu - laurka na Grabki, którego od dawna nie darzę szacunkiem. Jestem pełen podziwu za przepisanie rozmowy, choć śmiem twierdzić, że pan wójt (zapis specjalny) sam odpisał na pytania przesłane przez redakcję.
Może warsztaty dla Państwa - tak po koleżeńsku :)
 
 
#6 Aleksander 2012-02-01 08:23
@qa.
Na poziomie śmieciowym nie dyskutuję.
 
 
#5 qa 2012-01-31 21:18
Witam,
Skoro Aleksander jest takim znawcą "warsztatu jakim jest prasa" to może chce zaistnieć jako redaktor portalu - a nie tylka jako złośliwa cenzura jego treści. Napisze może artykuły na temat :"Szkodliwość społeczna podrzucania własnych śmieci sąsiadom" ,lub " Szkodliwość substancji lotnych spalanych w pojemnikach na śmieci SM po dodaniu do nich gorącego popiołu z pieca CO, wynikające z tego tytułu zagrożenia i koszty społeczne" - pomysłów na artykuły mam więcej. Sądzę, że te tematy nie sprawią Aleksandrowi żadnego problemu i będziemy się mogli przekonać "jaki będzie miał wynik" jako redaktor .
 
 
#4 Aleksander 2012-01-31 15:57
@ nickname ka.ka.
Według speców od prasy -przeważnie każdy następny artykuł- hamuje lub kończy dyskusję nad poprzednim, a na tej dyskusji każdemu szanującemu się wydawcy najbardziej zależy. Uruchomienie debaty publicznej w naszym miasteczku to chyba najambitniejsze zadanie na jakie należy się zdobyć.
Nie pomyliłem portali.Wiem jak pluje jadem w stronę Wschowy elka-portal minionego miasta wojewódzkiego.P roszę zadać sobie trud i na bezkresu znaleźć ten temat.Jeżeli szanowny ka.ka.woli milczenie-to jego wybór.Tylko czy tym milczeniem nie wydaje sobie świadectwa nikłego znawcy warsztatu jakim jest prasa?Pozdrawia m.
 
 
#3 ka.ta. 2012-01-31 12:20
Brawo panie redaktorze!Czyt am wszystko,ale nie jest powiedziane,że muszę pod każdym tekstem wypowiedzieć się w komentarzu. Aleksander chyba pomylił portale,bo tego czego on oczekuje tu nie znajdzie.Jeżeli uważa,że komentarzy jest zbyt mało, to niech poczyta elkę.A komentowanie... . komentarzy chyba nie jest najlepszym sposobem wypowiadania się na temat artykułów,więc zamilknę.
 
 
#2 Krzysztof Jasek 2012-01-31 11:26
Nosił wilk razy kilka – ponieśli i wilka. (czytaj robiąc wywiad pamiętaj że role mogą się odwrócić)

Nie przypuszczałem, że pomysł na przeprowadzenie wywiadu z najważniejszą obecnie osobą w naszym mieście z punktu widzenia naszego portalu obywatelskiego stanie się przyczynkiem, że i nasza redakcja stanie się bohaterem wywiadu. Tak więc przychodzi mi się tłumaczyć z tego pomysłu co niniejszym czynię.

1 czy cel wywiadu został osiągnięty? jaki był cel wywiadu?
Autorzy pytań chcieli poznać odpowiedzi na zadane pytania. W zasadzie w większości przypadków to się udało.

2 jak państwo oceniają zainteresowanie wywiadem?


Jak na dość długi tekst (a te ogólnie nie należą do najpoczytniejsz ych bez względu na tematykę) pierwsze dwie części wywiadu mają jednak dość znaczną ilość wejść. Niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić ilu Czytelników przeczytało cały tekst.

3 Czy brakuje pomysłów na inne tematy?

Ogólnie nie mamy problemów z tematami. Znacznie gorzej jest z czasem na ich realizację.

4 Jakie wnioski wyciągniecie Państwo z mizernego zainteresowania .

W tym wypadku autor pytania odpowiada sobie sam na wcześniej zadane pytanie. Jednak nie zgadzam się z taką oceną zainteresowania pierwszymi częściami wywiadu więc pozwolę sobie na niewyciąganie wniosków z sytuacji która nie miała miejsca.

5 Czy zadowalacie się tymi wypowiedziami tu muszę przytoczyć niektóre

Gdyby każdy z piszących dla bezkresu swoje źródło zadowolenia miał poszukiwać jedynie w komentarzach, a ze szczególnym upodobaniem odnajdywać je jedynie w przytoczonych poniżej, rzeczywiście z naszym samopoczuciem mogło by nie być najlepiej. Zapewniam jednak, że działania dla portalu podejmujemy z czystą przyjemnością, i dopóki tak się dzieje portal powinien dalej istnieć.
 
 
#1 Aleksander 2012-01-30 13:42
Dzisiaj przeczytałem trzecią część wywiadu z Panem Burmistrzem Wschowy ,autorstwa Aliny Strawczyńskiej, Rafała Klana i Krzysztofa Jaska.Pod pierwszą częścią:Wywiad jakiego jeszcze nie było-O polityce nie zauważyłem komentarzy.Pod drugą;O historii i samorządzie- 12 komentarzy.
Adam 2
av 2
muszla 2
olo 1
mastiff 1
Barbossa 1
senga 1
Syfon 1
Pan Jasek 1
__________________
Razem 12
Jeżeli mój będzie zatwierdzony przez moderatora to będzie 13.
Przez okres 133 dni czyli ponad cztery miesiąca nie jest to ilość powalająca.
Pytania do autorów.
1 czy cel wywiadu został osiągnięty?jaki był cel wywiadu?
2 jak państwo oceniają zainteresowaniw wywiadem?
3 Czy brakuje pomysłów na inne tematy?
4 Jakie wnioski wyciągniecie Pań stwo z mizernego zainteresowania.
5 Czy zadowalacie się tymi wypowiedziami tu nuszę przytoczyć niektóre
mastiff 2011-10-03 09:31
Wazelina, wazelina, wazelina w czystej postaci,
teraz widzę do czego ma służyć bezkresu. Kolejna zasłona dymna dla wschowskich układów. Wszyscy będziemy wielbić wielkiego burmistrza i jego świtę, teraz Bezkresu stało się bez jajeczne, mierne, i po prostu nudne.
Z bezkresu Klana nic nie zostało ... wielka szkoda.
Brawo Panie Jasek - przynajmniej wiadomo po której stronie barykady Pan stoi. Biznes to biznes przecież no nie, nie wypada przecież źle mówić o ludziach z którymi się robi interesy ?
Barbossa 2011-09-27 22:22
takie pierdu pierdu
senga 2011-09-26 12:36
Taak, a żeby nie urazić swojego kolegi, byle jakiego sekretarza pana Semeniuka trzeba bylo też coś wykombinować,cz yli dać wladzę panu Czopkowi.A panu Semeniukowi,naj mniej sprawnemu urzędnikowi dać szansę awansu.... na sekretarza powiatu.Mało,te go. Za parę dni zostanie wicestarostą!!
A poza tym gdyby czasem pan burmistrz posłuchał opozycji byłoby może lepiej,przecież są między nimi samorzadowcy z długoletnim stażem i naprawdę wiedzą co można zrealizowac a co jest niemożliwe.
Pozdrawiam całą Redakcję
Aleksander Macewicz
 

Ostatnie komentarze

  • Rafaello diTravelfan
    Hej ! Jestem świeżo po lekturze Twojej barwnej relacji z imprezy Kolory pustynnych ...

    Czytaj więcej...

     
  • www.
    Nie do końca ze wszystkim się zgodzę, ale w gruncie rzeczy dobrze napisane i będę ...

    Czytaj więcej...

     
  • Krystyna
    Brawo Janeczko - są miejsca,gdzie rządzi przyroda, a nie pseudoturyści jakiejkolwiek ...

    Czytaj więcej...

     
  • anastazja
    świetnie autor opisuje swoje wojaże w lutym i ja lecę do Indii i trochę się ...

    Czytaj więcej...

     
  • http://www.
    Bardzo dobrze powiedziane, w wielu kwestiach się zgadzam.

    Czytaj więcej...

Gościmy

Odwiedza nas 100 gości oraz 0 użytkowników.