Noc muzeów – akcja promowania muzeów w nowej formie, nie dotarła jeszcze do Wschowy. Dwa lata temu wybraliśmy się na nią do Leszna, a w tym roku, do Głogowa. Pierwsze co rzucało się w oczy po przekroczeniu Mostu Tolerancji, to niezwykłe ożywienie w tamtym regionie.
Mimo późnej już pory (było już po godzinie 20) sporo ludzi zmierzało na Zamek, gdzie znajduje się siedziba Muzeum Archeologiczno – Historycznego. Do obejrzenia była tam wystawa strojów z filmu „Ogniem i mieczem” a także ekspozycja malarstwa polskiego z XIX i XX w. o tematyce wiejskiej ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Lesznie.
Dostępna też była ciekawa ekspozycja archeologiczna na bazie wykopalisk z okolic Głogowa. Kolejka wizytatorów ustawiała się do stoiska mincerzy, którzy wybijali monety.
Oferta Nocy Muzeów w Głogowie obejmowała również świeżo odbudowany ratusz, w którym największą atrakcją była okazja wejścia na sam czubek wieży z możliwością podziwiania nocnej panoramy Głogowa. Dobrym rozwiązaniem były tablice nawiązujące do historii miasta, umieszczone na poszczególnych kondygnacjach. Niektóre z nich odznaczały się niekonwencjonalnością w doborze tematyki. Przykładem może tu być plansza o higienie, z której wynikało, że jeszcze kilka wieków temu nawet królowie myli się jedynie kilka razy w roku. Dziś może to pozbawić kompleksów nawet największych brudasów.
W ekspozycjach ratuszowych ciekawe były też tablice z sylwetkami wybitnych głogowian, wśród których moją uwagę zwrócili: malarz Jan Cybis, pisarz Arnold Zweig i marszałek Rzeszy Niemieckiej Paul von Hindenburg.
Z Głogowa wracaliśmy zadowoleni z wypadu za Odrę i w przekonaniu, że w następnym roku Noc Muzeów będziemy spędzać we wschowskim Lapidarium.
Odwiedza nas 26 gości oraz 0 użytkowników.
Czytaj więcej...