Konferencja prasowa burmistrza Grabki w temacie szwedzkiej katastrofy
A więc jest tak - jeśli Szwed chce budować fabrykę to jest to burmistrza sukces, a jeśli Szwed nie chce stawiać fabryki, to nie jest to burmistrza wina. Logiczne?
Po prostu śmieszą mnie zapewnienia burmistrza, że wobec takiej a nie innej sytuacji ze szwedzkim inwestorem z jeszcze większym zapałem gmina weźmie się do szukania inwestora do strefy inwestycyjnej nr 2. No przecież o tym, że nie będzie realizacji inwestycji IKEI we Wschowie wiadomo było od dawna. Każda taka operacja ma swój określony czas realizacji, wynikający z prawa polskiego, i czas jej rozpoczęcia tak aby zmieścić się w terminie zapisanym w akcie notarialnym już dawno minął. Dlaczego wtedy już nie działano, aby pozyskać innego inwestora? Dlaczego władze miasta tak długo celebrowały i jednocześnie bez wątpliwości kwitowały komunikaty ze strony inwestora.
Konferencja prasowa (źródło zw.pl)
A najciekawiej jest, gdy burmistrz mówi o wykupie ziemi stwierdzając, że gmina nie ma 5 mln z groszem gotówki, by odkupić ziemię od Swedwood, a po drugie nie ma pewności, że znajdzie się inwestor na grunt, który wróci do macierzy. A jaka pewność jest, że tworzona za około 4,5 mln owa druga strefa inwestycyjna okaże się sukcesem? Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, który wieszczyłem kiedyś, że Wschowa będzie miała dwie strefy inwestycyjne. szwedzką i polską. Obie puste.
I jeszcze podobno fajne jest to, że to w trąbę zrobiła nas właśnie IKEA, ponieważ wygląda na to, że to zaszczyt jest, jak tak duża i znana firma cię w konia robi.
Wróćmy jednak do tematu odkupu tych 65 hektarów z rąk IKEI. Doskonale pan burmistrz Grabka wie, że szeroko rozumianej wschowskiej lewicy nie było w 2009 roku wśród tych, którzy narzekali, że Grabka i spółka tanio szwedowi ojcowiznę sprzedali. Rozumieliśmy wtedy wagę i potencjalne korzyści tej inwestycji. Dziś kiedy wiadomo, że nic z tego nie będzie, jest po prostu szansa na odkup tanio gotowej, uzbrojonej strefy inwestycyjnej.
Burmistrz Grabka mówi też, że wykup ziemi przed upływem 5 lat automatycznie pozbawia nas odszkodowania albowiem Szwed może powiedzieć - hola, hola panie burmistrz my możemy taką fabrykę wybudować w sekund pięć, a tak pan ziemię odkupił i nie mogliśmy w te sekund pięć pokazać, jak budujemy szybko i sprawnie. I odszkodowanie się nie należy.
No ja bym tak łatwo się nie poddawał. Tu dobrego prawnika trzeba. Prawnika i jeszcze dwóch rzeczy. Gotówki, której gmina nie ma i deklaruje, że mieć nie będzie, ale cały czas pamiętamy, że na drugą strefę kasa jest i chęci walki, tu i teraz.
Bardzo mi przykro, ale opowiastki o tym, że w II dwóch, trzech mniejszych inwestorów, a w I za kilka lat rośnie nam ogromna fabryka Swedwoodu, brzmią dziś jak bajanie dla grzecznych dzieci, a nie jak wizja burmistrza. Takie rzeczy to można było opowiadać w 2009 roku. Bolesna prawda jest taka, że gdzieś nam prawie 5 lat uciekło. W tym czasie nie patrząc na kryzys, z kolan powstała Nowa Sól, a tacy nasi sąsiedzi jak Wolsztyn - machają nam na pożegnanie.
Na koniec wróćmy do jasnej i czytelnej deklaracji, jaką złożył nam dziś burmistrz Krzysztof Grabka. To nie moja wina, że Szwedzi postanowili tak a nie inaczej. To ich wina, kryzysu wina, ale nie moja wina.
Cofnijmy się do stycznia 2012 r. i zastanówmy się nad słowami naszego włodarza - Jeżeli jednak w 2012 roku inwestycja w naszej strefie się rozpocznie i za rok, półtora powstanie tam zakład, który zatrudni kilkaset osób, to będzie odpowiedź, co pan burmistrz zrobił. Jeśli tak się nie stanie, to też będzie odpowiedź, co zrobiłem, choć nie sam, bo nie używajmy takiego demagogicznego podejścia. Bo burmistrz nigdy nie działa sam. Jest też spora grupa współpracowników. Ale oczywiście kwestia odpowiedzialności w związku z bezpośrednimi wyborami jest jednoosobowa i ja przed tym nie kryję głowy.
Po obejrzeniu powyższego materiału video, mam poważne wątpliwości co do tego krycia głowy.
Odwiedza nas 23 gości oraz 0 użytkowników.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.