We współpracy z zw.pl przygotowywaliśmy nieoficjalne wyniki II tury wyborów we Wschowie. Mamy...
Wschowska władza samorządowa w trybie przyspieszonym wprowadza zmiany, bez których podobno nie da...
Organizacje takie jak firmy czy urzędy powinny ciągle się zmieniać i ewoluować. Jedną z sił...
Bezkompromisowość Krzysztofa Owoca jest od kilku dni testowana przez czytelników jego bloga....
W czasie tegorocznych wyborów samorządowych mieliśmy okazję poznać nie tylko aktywność i poglądy kandydatów...
Kiedy na początku marca pisałam tekst "Bądź odważny, zostań samorządowcem", nie sądziłam, że...
W lipcu br. po wygraniu konkursu na dyrektora Muzeum Ziemi Wschowskiej Marta Małkus w rozmowie z Panoramą Leszczyńską (11.07.2013 r.) sugerowała, że komisję konkursową przekonał do niej aspekt otwartości muzeum. Wierząc, że ta otwartość już się dokonuje pozwalam sobie na skreślenie kilku uwag w kwestii działalności muzeum.
W muzeum bywałem dosyć często, przeważnie na wernisażach wystaw organizowanych przez dyrektora Leszka Marciniaka. Zwykle byłem zainteresowany nie tylko samą ekspozycją, ale również atmosferą wernisażu i sposobem promowania wystawy przez pracowników muzeum. Dosyć szybko, po objęciu przez niego funkcji dyrektora zacząłem też doceniać aspekty estetyczne, do których dyrektor miał wiele serca.
Burmistrz Krzysztof Grabka na papierowych i elektronicznych łamach zaprzyjaźnionego z nim portalu - Ziemia Wschowska rozpoczął nieoficjalną kampanię wyborczą w naszej gminie. Może stać się i tak, że wrodzona fachowość kolegi Rafała Klana rozbije się o wizję wydawcy Mariusza Ławrynowicza i nie zobaczymy żadnego z przedstawicieli opozycji, pijącego wodę w studiu zw.pl. W związku z tym nawet rozpocząłem pisanie tekstu, który byłby bezpośrednią polemiką z panem burmistrzem, ale po weekendzie dotarł do mnie absolutny bezsens takiego działania. Napiszę więc ten tekst do miasta, do ludzi, którzy oglądali czy też czytali ten wywiad.
Na ocenę i ewentualną krytykę wprowadzenia płatnej strefy postojowej we Wschowie jest jeszcze za wcześnie, ale muszę przyznać, że podoba mi się sam pomysł płatnej strefy. Pewnie rozczaruję tym wyznaniem niektórych czytelników, ale wiem, że mój pogląd podziela wielu kierowców. To oni odetchnęli z ulgą i są zadowoleni, że nareszcie pod tym względem miasto nie odstaje od innych, że w końcu można choć raz na jakiś czas (nieważne, że odpłatnie) zaparkować swobodnie samochód w centrum miasta.
W ubiegłą sobotę wybrałam się na II Wschowski Kongres Kobiet. Przyznam, że poszłam tam z ciekawości, bo o kongresach tworzonych przez kobiety dla kobiet wiele słyszałam, a głosy na ich temat były i są podzielone. Jedni wypowiadają się z zachwytem, inni w najlepszym przypadku z pobłażliwym uśmiechem twierdzą, że jest to towarzystwo wzajemnej adoracji z przewagą wojujących feministek – walczących do końca nie wiadomo z kim, czym i o co.
Odwiedza nas 14 gości oraz 0 użytkowników.
Czytaj więcej...